~~
Dla Pimpusia mieszkaniem jest dom właścicieli,
gdzie sypia na fotelu swoim ulubionym.
Ma również altankę - letni domek w sadzie,
który czasem odwiedza, ganiając gawrony.
.
Domek ten, z płaskim daszkiem rozgrzanym od słońca
bywa wręcz wymarzonym dla kota Mruczusia.
Ten bowiem lubi ciepło, więc zwinięty w kłębek
przysypia wciąż na daszku altanki Pimpusia.
.
Obaj są przyjaciółmi już od maleńkości,
więc jeden drugiemu krzywdy by nie zrobił.
Wprost przeciwnie, gdy któryś ma swoje kłopoty,
to drugi już do walki byłby się sposobił.
.
Tak było końcem wiosny tego właśnie roku,
kiedy to obce psisko goniło Mruczusia.
Ten zdążył zwiać na drzewo - takich pełno wokół,
lecz miaucząc przywoływał w ten sposób Pimpusia.
.
Co tam się wyprawiało!!! Kiedy Pimpuś skoczył
na o wiele większego od siebie sierściucha,
kot z wysoka spadając wczepił się w grzbiet jego,
no a Pimpuś dobierał się do psiska brzucha ..
.
Z podkulonym ogonem zwiewał, gdzie pieprz rośnie,
tenże psiak, co wystraszył naszego tu kotka.
No, a dwaj przyjaciele wielce dumni z siebie
poszli sobie na spacer, omijając błota ..
~~
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz